PSYCHOLOG


Witam. 

Nazywam się Katarzyna Polaszczyk i pełnię funkcję psychologa szkolnego w Kłodzkiej Szkole Przedsiębiorczości. 

Na terenie szkoły jestem codziennie (gabinet 415) od godziny 8.00 do godziny 13.00. Chciałabym krótko przedstawić wam na czym polega moja praca.

      Każda rozmowa objęta jest tajemnicą, ponieważ obowiązuje mnie etyka zawodu. Nie obawiaj się więc, że ważne dla ciebie sprawy dotrą do osób trzecich. Podjęcie decyzji o rozmowie ze mną mogą utrudniać funkcjonujące w naszym społeczeństwie przekonania dotyczące pracy psychologa. Między innymi mylne założenie, że korzystanie z pomocy specjalisty jest powodem do wstydu, jak również to, że psycholog zajmuje się głównie chorobami psychicznymi (tym zajmuje się lekarz psychiatra). Innym mitem jest przekonanie, że psycholog jest jasnowidzem i potrafi czytać w myślach. W rzeczywistości podczas zwykłej rozmowy nikt nie jest w stanie odczytać twoich myśli, ani odkryć skrywanych przez ciebie sekretów, dopóki sam/sama o nich nie powiesz. Innym stereotypem dotyczącym tego zawodu jest przekonanie, że ta praca polega przede wszystkim na doradzaniu. Podczas spotkań ze mną nie dostaniesz gotowych rozwiązań, jestem osobą, która będzie ci towarzyszyć w ich poszukiwaniu, a jeśli znajdziemy ich kilka to i tak ty zdecydujesz z którego skorzystasz. I nie oczekuj tego, że będę potrafiła przewidzieć dokładną przyszłość – to kolejny mit. Niektórzy zakładają, że powinnam wiedzieć dlaczego ktoś zachował się w określony sposób. Jednak w praktyce wygląda to tak, że mogę jedynie na podstawie zdobytej wiedzy postawić kilka hipotez, czyli przypuszczeń dotyczących czyjegoś postępowania. Jeśli obawiasz się, że zawsze podczas rozmowy analizuję drugą osobę pod kątem psychologicznym, to zapewniam cię, że jest to niemożliwe, ponieważ ku temu służą przede wszystkim testy psychologiczne. Istnieje również przekonanie, że osoba pracująca w tym zawodzie nie ma własnych problemów i powinna sobie ze wszystkim świetnie radzić. Błąd – psycholog tak samo jak każdy inny człowiek ma prawo mieć problemy i trudne chwile w życiu. Jeszcze jedna ważna kwestia – psycholog to nie psychoterapeuta – nie zajmuję się długoletnią, głęboką terapią. Aby móc wykonywać taką pracę musiałabym przejść odpowiednie szkolenie, które trwa z reguły kilka lat. Zazwyczaj najsilniejszy opór występuje przed pierwszym spotkaniem, jednak mam nadzieję, że powyższe informacje rozwieją twoje wątpliwości. Rozmowa ze mną nie jest zobowiązaniem do systematycznych spotkań – to ty zdecydujesz, kiedy je zakończysz.

        Zapraszam na spotkanie ze mną, jeśli uznasz, że chcesz dokonać zmian w swoim codziennym funkcjonowaniu. Może to dotyczyć budowania satysfakcjonujących relacji z innymi osobami, radzenia sobie z trudnymi emocjami, konfliktami oraz wszystkimi doświadczeniami, które mogą budzić w tobie niepokój i obawy. Przyjdź, jeśli poszukujesz odpowiedzi na nurtujące cię pytania i chcesz rozwijać własną osobowość; odkrywać i doskonalić potencjał, kreatywność, czy też twórcze myślenie. Jestem tutaj po to, aby ci ułatwić lepsze postrzeganie i rozumienie siebie oraz innych. Zapraszam na rozmowę również wtedy, kiedy z jakiegoś powodu martwisz się o osobę z bliskiego otoczenia i szukasz dla niej pomocy.

      Raz w miesiącu zamierzam umieszczać materiały o tematyce psychologicznej na stronie internetowej szkoły. Pierwszy temat dotyczy kształtowania się własnej filozofii życiowej. Zainteresowanych zapraszam do czytania.

 

 mgr psychologii Katarzyna Polaszczyk





Temat pierwszy
 WŁASNA FILOZOFIA ŻYCIOWA

            Okres młodzieńczy jest czasem, kiedy człowiek intensywniej skupia się na wewnętrznych stanach emocjonalnych, związanych z odbiorem świata zewnętrznego. Emocje powstają w wyniku postrzegania własnych doświadczeń poprzez pryzmat systemu przekonań oraz  hierarchii wartości.  Najważniejsze zadania rozwojowe dla tego „trudnego” okresu to między innymi„oddzielenie” się od rodziców - tzw. odpępowienie, które najczęściej wyrażane jest poprzez bunt wobec autorytetów. Inna ważna kwestia to próba stworzenia własnej filozofii życiowej, jak również próby tworzenia związków opartych na miłości.
            Zadania rozwojowe, które wymieniłam w znaczący sposób wzajemnie się uzupełniają – to w jaki sposób człowiek tłumaczy sobie otaczającą rzeczywistość w znacznej mierze wpływa na relacje między nim, a innymi osobami. Odpępowienie, czyli wyodrębnienie siebie, swojej indywidualności i niepowtarzalności poprzez realizację własnych potrzeb psychicznych, jest to umiejętność oddzielenia tego, co jest „moje” od tego co stanowi „cudze” potrzeby, poglądy i wybory. Osiągnięcie tego wglądu ma znaczenie w procesie budowania dojrzałego związku opartego na miłości. Fundamentem rozwoju jest system przekonań i wartości, który zaczyna być coraz bardziej wyraźny w okresie, w którym obecnie się znajdujesz. Przejawia się w codziennych gestach, słowach oraz postawie w stosunku do innych i siebie.
            Warto czasami zatrzymać się na chwilę i pomyśleć... Głównie po to, aby ułatwić sobie lepsze rozumienie motywów swojego postępowania czy też uzyskać większą wiedzę na temat wywierania wpływu na osoby z bliskiego otoczenia. Krótko mówiąc Ty sam jesteś w stanie stworzyć sobie jak najlepsze warunki do bardziej świadomego czerpania radości z życia.    
Od czego zacząć?
            1.Emocje, których doświadczasz na co dzień pełnią określoną funkcję – pokazują w jakim stopniu zaspokajane są twoje potrzeby (przynależności, szacunku i uznania, samorealizacji, afiliacji, bezpieczeństwa itd.) W tym znaczeniu nawet najbardziej przykra emocja pełni pozytywną rolę i jest sygnałem dla ciebie.
            2.Każdy człowiek posiada zasoby psychologiczne, warto je sobie uświadomić. To między innymi:  wsparcie społeczne, swobodne wyrażanie emocji, wewnętrzne poczucie kontroli, poczucie samoskuteczności, adekwatna samoocena, samoakceptacja bez poczucia winy wstydu czy lęku, pozytywny styl wyjaśniania zdarzeń, nadzieja, poczucie humoru, wyrozumiałość dla siebie, pasja i umiejętność pełnego zaangażowania się w jakieś działanie, autorefleksja, samoświadomość, wola życia, temperament, traktowanie trudnych sytuacji jako wyzwań, a nie porażek, poczucie zrozumiałości, sensowności i zaradności.
            To czy dostrzeżesz własne zasoby, zależy od ciebie. Zawsze możesz podjąć wysiłek, aby je w sobie wypracować.
3.Warto odpowiedzieć sobie na następujące pytania:
- Jakimi wartościami kieruję się w życiu? Skąd je przejąłem? Czy chcę oprzeć na nich moją przyszłość? Skąd mogę czerpać nowe wartości?
- Co znaczy religia w moim życiu?
- Na czy oparte są moje decyzje w sferze etycznej i moralnej?
- Co w sobie cenię? Co mi to ułatwia?
- Co decyduje o możliwościach dokonywania zmian we własnym życiu?
- W jaki sposób tłumaczę sobie niesprawiedliwość i nieludzkie zachowanie?
- Jaką przyszłość wybieram dla siebie? Co mogę uczynić, żeby zrealizować moje plany ?
4. Ustal sobie cele, biorąc pod uwagę następujące kryteria:
- sytuacje trudne i łatwe, ważni ludzie, postawy i przekonania dotyczące wyrażania siebie, przeszkody – czego się obawiam? Co może stać się najgorszego, kiedy... ?
- Cechy, które chciałbyś mieć. Myśl o sobie często w tych kategoriach. Pamiętaj przy tym o takich zaletach jak odwaga, wiara w siebie, wytrwałość, uczciwość.
- Wyznaczaj małe cele, dziel na etapy swoje postanowienia.
- Potraktuj wszelkiego rodzaju zmiany w swoim życiu jako coś, co sprzyja rozwojowi. Nawet jeśli pojawiają się nieprzyjemne uczucia warto dostrzegać dobre strony zmian. Otwórz się na nowe doświadczenia.
- Ustal własną hierarchię wartości.
            Filozofia życiowa może się zmieniać w różnych okresach życia. Mają na to wpływ zmieniające się wraz z nią wartości oraz potrzeby. Pamiętaj, aby podchodzić do własnych przemyśleń elastycznie. Aby ułatwić sobie ten proces weź pod uwagę kilka sugestii (Corey G., Shneider-Corey M.):
- znajduj czas na rozmyślanie w samotności,
- bądź otwarty na poglądy ważnych dla ciebie osób, które mogą podważać twoje przekonania,
- akceptuj fakt, że system przekonań innych osób może różnić się od twojego,
- co jakiś czas poddawaj w wątpliwość własne przekonania.



Bibliografia:
Alberti R., Emmos M., Asertywność, Gdańsk 2007.
Corey G., Shneider-Corey, Sens życia i wartości [w:] Stewart J. (red.), Mosty zamiast murów, Warszawa 2005.


Temat drugi
Co robimy, kiedy świat nie jest taki jak oczekujemy?

            Okres jesienny sprzyja melancholii. Wiele osób obserwuje u siebie spadek nastroju. Skłoniło mnie to do krótkiego zestawienia i opisania czynników wpływających na nastrój.  Świadomość tych zależności może okazać się przydatna w ocenie zachowania swojego lub bliskiej osoby.
            Depresja jest zaburzeniem należącym do grupy chorób afektywnych i charakteryzuje się następującymi objawami: obniżony nastrój, lęk, płacz, utrata radości życia (począwszy od utraty zainteresowań, skończywszy na zaniedbywaniu potrzeb biologicznych), czasem dysforia (zniecierpliwienie, drażliwość); negatywny obraz siebie, obniżona samoocena, samooskarżenia, samookaleczanie, pesymizm, problemy z mobilizacją do wszelkiego działania, które może przyjąć formę spowolnienia psychoruchowego z bezruchem włącznie (stupor), trudności z podejmowaniem decyzji, zaburzenie rytmów dobowych (m.in. zaburzenie rytmu snu i czuwania), utrata apetytu (w depresji łagodnej czasem obserwuje się wzrost a nie spadek wagi ciała), osłabienie, zmęczenie, czasem skargi na bóle i złe samopoczucie fizyczne. Depresja jest chorobą, która w ostatnim czasie stała się popularna nie tylko wśród lekarzy i psychologów, ale również wśród ogółu społeczeństwa. Częstotliwość jej występowania spowodowała, że stała się problemem społecznym. Smutek, żal, poczucie beznadziei, izolowanie się od ludzi to początek tej choroby.
            Istnieją różne koncepcje wyjaśniające powstawanie depresji. Przedstawię trzy z nich:
a) poznawczo-behawioralne podejście do zaburzeń nastroju,
b) biologiczne podłoże depresji,
c) stresowe wydarzenia a depresja.

Ad. a)  Twórcą koncepcji poznawczo – behawioralnej jest Arron Beck. Według niego główną przyczyną depresji są: dysfunkcjonalne przekonania, błędy myślenia, negatywne schematy Ja...     Co to właściwie oznacza?
             Dysfunkcjonalne przekonania dotyczą tego w jaki sposób postrzegamy siebie, świat oraz przyszłość. Wewnętrzne przekonania powstają na bazie własnych doświadczeń. Często są nieuświadamiane, a ich efektem są automatyczne myśli. Błędy w myśleniu przejawiają się najczęściej w wyciąganiu pochopnych wniosków, koncentrowaniu się na jednej (negatywnej) cesze, pomijaniu cech pozytywnych, generalizowaniu, tzw. czarno-białym myśleniu, odnoszeniu zewnętrznych faktów do siebie. Schematy Ja, czyli myśli i przekonania dotyczące własnej osoby powstają przez całe życie poprzez kontakt z innymi osobami. W procesie socjalizacji od momentu urodzenia najistotniejsze są takie doświadczenia jak odrzucenie, zaniedbywanie, krytyka. Uproszczony, negatywny schemat Ja szczególnie mocno uaktywnia się w sytuacjach stresujących. Inaczej mówiąc, to co myślimy na swój temat wpływa bezpośrednio na to jak reagujemy w sytuacjach trudnych.
            Allbert Ellis - twórca terapii racjonalno – emotywnej – opracował kilka nieracjonalnych przekonań, jakie często obserwuje się u osób depresyjnych. Wymienia między innymi absolutystyczne nakazy i wymagania (np. „Nie wolno mnie niesłusznie oskarżać”), katastrofizowanie (np. „To straszne i okropne, kiedy ktoś zostaje fałszywie oskarżony”), poddawanie się (np. „nie znoszę, kiedy mnie ktoś niesłusznie oskarża”), jak również potępianie siebie i innych. A. Ellis wyodrębnił przekonania tzw. MUSZĘ i POWINIENEM, które zaobserwował u większości osób borykających się z obniżonym nastrojem. Ujął je w trzech zdaniach:
1. Muszę sobie dobrze radzić i zyskiwać akceptację innych.
2. Inni ludzie muszą traktować mnie dobrze zawsze  i w każdej sytuacji.
3. Okoliczności zawsze muszą być sprzyjające. Zawsze muszę dostać to czego pragnę.
            Beck w swojej koncepcji bezpośrednio odnosi się do przemyśleń A. Ellisa i wymienia następujące nieracjonalne przekonania:
1. Aby być szczęśliwym, muszę być przez wszystkich akceptowany.
2. Nie mogę żyć bez miłości.
3. Aby odnieść sukces muszę być absolutnym mistrzem.
4. Jeśli ktoś się ze mną nie zgadza, to znaczy, że mnie nie lubi.
5. Moja wartość jako osoby zależy od tego, co sądzą o mnie ludzie.
6. Moje pomyłki oznaczają, że jestem nic nie wart.
            Inne badania prowadzone w tym nurcie pokazują, że następujące czynniki w znacznym stopniu przyczyniają się do wystąpienia depresji:
- wyuczona bezradność,
- pesymistyczny styl wyjaśniania zdarzeń,
- ruminacja, czyli rozpamiętywanie przykrych doświadczeń,
- pesymistyczny styl autokoncentracji, czyli m.in. samoobwinianie, stałe rozmyślanie i przeżywanie negatywnmych emocji.

Ad. b) Często spotykam się z podejściem do depresji, które zakłada, że „umartwianie się” jest celowym działaniem, a cierpienie jest sposobem na manipulowanie otoczeniem. Być może wynika to z obaw związanych z postępowaniem wobec kogoś, kto swoim zachowaniem może wywoływać uczucie bezradności. Niewiedza w tym zakresie może prowadzić do zbyt szybkiej, uogólnionej i zarazem krzywdzącej oceny. Fakt, że istnieją biologiczne aspekty tego zaburzenia w bardzo dużym stopniu tłumaczy stan ludzkiego umysłu podczas epizodów depresji. W biologicznym podłożu dochodzi do zmian w obrębie dwóch neuroprzekaźników – neropinefryny i serotoniny. Są to substancje, które docierają do różnych obszarów mózgu poprzez sieci połączeń neuronalnych. Ich działanie jest odpowiedzialne za nastrój. Podczas epizodu depresji dochodzi do obniżenia syntezy i uwalniania norepinefryny i serotoniny.
            Zmiany neurochemiczne wpływają na zachowanie, ale również zmiana zachowania może wpływać na procesy neurochemiczne. U osób, które cierpią na przewlekły stres dochodzi do wzrostu neropinefryny, dopaminy, opiatów endogennych i glikokortykoidów, natomiast spada poziom serotoniny. Wyjaśnia to fakt obniżenia nastroju. Ma to związek również ze zwiększoną drażliwością, agresją i pobudzeniem, które występują często jako objawy depresji.
            Opiaty endogenne działają znieczulająco w sytuacjach walki lub ucieczki, a podczas bólu minimalizują go. Może zdarzyć się tak, że osoba, która przeżywa ból psychiczny po pewnym czasie może „uzależnić” się od własnych emocji, a dokładniej od endorfin, które uwalniają się w procesie znieczulania podczas dostarczanego organizmowi stresu. Znaczące jest tutaj sięganie przez osoby depresyjne po środki psychoaktywne lub samookaleczanie. Alkohol, narkotyki lub leki wpływają na uwalnianie się neuroprzekaźników i mogą wywołać podobne stany do tych, które występują przy uwalnianiu się endorfin.
            U osób depresyjnych obserwuje się również podwyższony kortyzol we krwi. W badaniach nad diagnostyką depresji oprócz zaburzeń przemiany substancji przekaźnikowych, zwłaszcza amin biogennych kładzie się głównie nacisk na funkcjonowanie gospodarki wodno – elektrolitowej oraz czynności osi przysadkowo nadnerczowej.
            Nawet jeśli depresja zostanie wywołana przez czynniki zewnętrzne np. doświadczenie urazowe, nie leczona może wpłynąć na zmiany chemiczne w mózgu, od których będzie zależeć dalsze funkcjonowanie. Istotny jest czas w jakim zostaną podjęte odpowiednie działania od momentu pojawienia się objawów, ponieważ depresja zdecydowanie nie jest chorobą duszy, wbrew ogólnie panującej opinii.

Ad. c)    Stresujące wydarzenia mogą być przyczyną depresji, ale nie zawsze tak się dzieje. Bywa tak, że czasami depresja pojawia się bez wyraźnej przyczyny, a czasami bywa też tak, że nawet po bardzo traumatycznych doświadczeniach nie obserwuje się jej wystąpienia.  Znaczących jest kilka czynników, a mianowicie to czy zostało narażone poczucie własnej wartości, czy została zakłócona realizacja ważnego celu, utrata bliskiej osoby, poważna choroba, czy też wystąpił stres traumatyczny. Zdecydowanie bardziej narażone są osoby, które nie znajdują oparcia w osobach bliskich. Czynnikami indywidualnymi są: samoocena, nadzieja/poczucie beznadziejności, optymizm/pesymizm, ocena zdarzeń. Istotą jest tutaj wewnętrzny system przekonań oraz system wartości.
           
            Niezależnie od podłoża depresja objawia się podobnie. Bardzo ważne jest w miarę szybkie rozpoznanie i skorzystanie z profesjonalnej pomocy. Nieracjonalne przekonania nie są czymś z czym musisz się męczyć. Po wcześniejszym uświadomieniu sobie z jakiego przekonania wynikają twoje myśli, a następnie emocje i zachowania, możesz pracować nad zmianą. Poddawaj jak najczęściej w wątpliwość swoje przekonania, jeśli często doświadczasz przykrych emocji. Skonstruuj takie przekonania, które po pierwsze będą bardziej racjonalne, czyli zgodne z rzeczywistością, a po drugie takie, które będą ułatwiały, a nie utrudniały codzienne funkcjonowanie. Wewnętrzne przekonania są często nieświadome i automatycznie wpływają na myślenie. Pomocna może okazać się konsultacja z psychologiem.
            Kluczowym i przełomowym krokiem w rozwijaniu własnej samoświadomości może okazać się postawienie sobie trzech pytań:
1. Czy jesteś gotowy na zrezygnowanie z korzyści reagowania poczuciem winy lub krzywdy?
2. Czy jesteś gotowy do zrezygnowania z przyjemności udowadniania innym jacy są niedobrzy?
3. Czy jesteś gotowy wewnętrznie do przyjęcia postawy „Ja jestem w porządku” i czy jesteś gotowy przestać udowadniać to innym?
             

Bibliografia:
Cozolino L., Neuronauka w psychoterapii, Zyski i S-ka, Poznań 2004.
Ellis A., MacLaren C., Terapia racjonalno - emotywna – podręcznik, Gliwice 2011.
Pużyński S., Depresje, PZWL Warszawa 1979.
Sęk H. (red.), Psychologia kliniczna, PWN, Warszawa 2007.
Słowik S., Biologiczne podstawy psychiatrii, PZWL, Warszawa 1975.



Temat trzeci
Motywacja

Zmienianie się przez samorealizację oznacza przede wszystkim wzrost i rozwój własnej osoby wynikający z własnych możliwości i dążeń.”
Jerzy Mellibruda

            Jak motywować siebie do nauki? - to pytanie zadaje sobie najprawdopodobniej większość osób uczęszczających  na co dzień do szkoły. 
            Przede wszystkim należy odpowiedzieć sobie na pytanie: Po co zmuszam siebie do robienia czegoś na co nie mam ochoty? Odpowiedź jest pierwszym ważnym krokiem w procesie wzbudzania własnej motywacji. Treść odpowiedzi to nic innego jak CEL, do którego z różnych przyczyn chcesz dotrzeć. Czasami wydaje się on zbyt odległy, zbyt nierzeczywisty. Nie każdy potrafi sobie wyobrazić co będzie się działo za dwa, trzy lata. Uwagę odwraca to, co można mieć już teraz,  szybko, bez większego wysiłku. Tak właśnie przedstawiany jest świat w mediach. Z pewnością zauważyłeś już, że w prawdziwym życiu to się nie sprawdza. Jeśli zdobędziesz coś nie wkładając  w to zbyt wiele wysiłku to bardzo prawdopodobne, że nie będziesz się z tego cieszył, ani doceniał związanej z tym wartości. Aby było inaczej musi zadziałać tzw reguła niedostępności oraz reguła zaangażowania i konsekwencji. Jeśli coś jest trudno dostępne jest jednocześnie bardziej pożądane. Jeśli naprawdę zaangażujesz się w jakieś działanie to bardzo prawdopodobne, że będziesz je kontynuował. Reguły te wykorzystywane są w marketingu i reklamie. Możesz spróbować wykorzystać je we własnym życiu. Podsumowując - im więcej wysiłku włożysz, aby osiągnąć swój cel, tym większa szansa, że jego zrealizowanie będziesz postrzegał/a jako coś bardzo cennego.
            W jaki sposób podtrzymywać w sobie zaangażowanie? Zapisz swoje cele. Z pewnością pomocne będzie również określenie (zapisanie) celów cząstkowych, takich, których realizacja nastąpi w ciągu tygodnia, miesiąca itd. Rozpocznij od czegoś prostego. Nadaj celom jak największą konkretność – powinny być precyzyjne, jasno i ściśle określone. Pamiętaj o tym, żeby nagradzać siebie po każdorazowym zrealizowaniu wyznaczonego zadania.  Sprawianie sobie przyjemności zaraz po wykonaniu czynności sprzyja wyrabianiu w sobie nawyku. W psychologii taką formę uczenia określa się warunkowaniem instrumentalnym.
            Staraj się traktować wszelkiego rodzaju niepowodzenia  jako okazję do nauczenia się czegoś nowego (o sobie, o innych). Dzięki porażkom człowiek ma okazję poznać siebie, swoje możliwości i swój potencjał. Podchodź do ewentualnych problemów jak do wyzwań. Jacek Walkiewicz             -  psycholog motywacji twierdzi, że „kiedy już osiągniesz to co chcesz, wszystkie te sytuacje, które nazywasz porażkami nie będą miały znaczenia.”  
            Zwróć uwagę co mówisz do siebie, jakich słów używasz. Jeśli zamiast słowa „muszę” powiesz do siebie „mogę”… to w konsekwencji poczujesz, że faktycznie „chcesz”, a nie „musisz” osiągnąć swój cel.  Nie tylko ty będziesz miał z tego korzyści, inni również – wyobraź to sobie. Co dokładnie zyskają twoi bliscy, jeśli osiągniesz swój cel?
            Radzenie sobie nie polega na samotnym borykaniu się z przeciwnościami losu. Umiejętne poradzenie sobie z trudną sytuacją to  również umiejętność proszenia innych o pomoc. Pamiętaj o tym.
            Opowiadaj innym o swoich planach i marzeniach. Mów otwarcie o swoich zainteresowaniach. Słuchaj opinii innych. Pielęgnuj w pamięci te słowa, które wzmacniają twoje postanowienia. Uważnie słuchaj także słów krytyki, być może znajdziesz tam wskazówkę dla siebie. Pamiętaj również o odpoczynku. Zaplanuj każdy dzień tak, abyś miał czas na relaks, na spotkanie z przyjaciółmi, swoje hobby lub po prostu leżenie na kanapie i słuchanie muzyki.
             Szukaj autorytetów. Skup się na osobach, które w jakiś określony sposób dodają Ci siły i energii. Bądź otwarty na ich doświadczenie. Być może kiedyś sam dla siebie staniesz się autorytetem.
            Polecam wykład Jacka Walkiewicza – trenera motywacji, psychologa i coach'a:

Literatura:
Mellibruda J., Poszukiwanie siebie, Warszawa 2001.
Walkiewicz J., Pełna moc możliwości, Warszawa 2014.
Strelau J., Psychologia – podr. akademicki tom II, Warszawa 2007.
 

 

9 komentarzy:

  1. Jeśli ktoś zastanawiał się nad tym czy wybrać się do psychologa czy do psychiatry to polecam przeczytać artykuł https://wetalk.pl/blog/specjalista-ma-znaczenie-czyli-czym-sie-rozni-psychiatra-psycholog-i-psychoterapeuta/ tutaj macie w prosty sposób wyjaśnione różnice.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy i rzetelny artykuł. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesujący blog muszę przyznać. Warto było tutaj zajrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Moim zdaniem w ogóle bardzo często przydaje nam się pomoc psychologa, ale niestety wiele osób nawet nie myśli o tym aby taką osobę odwiedzać. Mogę na pewno każdemu polecić psychologa z http://www.terapiapoznan.pl/ jeśli mamy jakiś problem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak najbardziej samo korzystanie z pomocy psychologa dla mnie jest czymś całkowicie normalnym. Ja również całkiem niedawno na stronie https://achtedzieciaki.pl/artykul/depresja-poporodowa-nie-jestes-zla-matka czytałam o depresji poporodowej i myślę, że wiele kobiet się z tym zmaga.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie napisany artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak naprawdę to już samo odwiedzanie gabinetu psychologa może dać nam bardzo dużo i myślę, że nie ma co zwlekać. Sama bardzo chętnie uczęszczam do poradni psychologicznej https://psycholog-ms.pl/ gdzie wiem, że bez większych problemów znajdę wiele odpowiedzi.

    OdpowiedzUsuń